Homilia na Bierzmowanie 2015 r.

W okresie wielkanocnym przed Zesłaniem Ducha Świętego Kościół wspomina pierwsze kroki apostołów po śmierci i powstaniu z martwych Jezusa, ich zagubienie i oczekiwanie na dar, obiecany im przez Jezusa. Wtedy jeszcze nie mogli zrozumieć, w jaki sposób objawi się w ich życiu Duch Prawdy, ten Opiekun, którego Jezus obiecał im przysłać.
Ewangelia z Niedzieli Miłosierdzia przypomina, jak Jezus dla zgromadzonych w Wieczerniku uczniów po raz pierwszy udzielił Ducha Świętego. Tchnął na nich i powiedział: „Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane”. (Jn 20, 22-23)
Pierwszy, udzielony apostołom dar Ducha Świętego, był darem Miłosierdzia. Później, w dniu Zielonych Świątek, Duch Święty w postaci ognia i wiatru zstąpił na nich i swoimi darami uzdolnił ich głosić i rozszerzać Królestwo Boże po całym świecie, uzdolnił umacniać i wychowywać Kościół.
W obu tych wypadkach dary Ducha Świętego były udzielone ze względu na Kościół. Nie zważając na wątpliwości, rozczarowania i braki uczniów, Duch Święty przemienia ich, czyni swymi współpracownikami i narzędziami w budowaniu Kościoła oraz ratowaniu ludzi.
Wśród darów Ducha Świętego, których udziela nam Bóg, jest siedem tradycyjnych darów: mądrości, rozumu, rady, męstwa, umiejętności, pobożności, bojaźni Bożej. Ale są również inne, święty Paweł wymienia wiarę, uzdrawianie, czynienie cudów, rozpoznawanie duchów, dar mówienia językami obcymi. Być może, doświadczycie, że jesteście umiłowanymi dziećmi Boga, być może modlitwa stanie się dla was bardziej pociągająca, głęboka, lekka; być może, poczujecie się odpowiedzialność, by regularnie modlić się za innych. Może Pismo Święte nagle stanie się żywe i aktualne, może wasze serce i życie napełni się radością i pokojem; a może Bóg uleczy jakąś wewnętrzną ranę waszego życia, abyście mogli pełnić Jego wolę. Oczywiście, nie wszystko otrzymujemy od razu. Na początku Bóg daje nam to, czego najbardziej potrzebujemy do pełnienia Jego woli w naszym życiu.
Czy Duch Święty potrafi dzisiaj całkowicie was przemienić? Czy będzie miał taki wpływ, jak w życiu apostołów? To będzie zależało zarówno od Bożego planu odnośnie waszego życia, jak i od tego, na ile będziecie otwarci, by przyjąć dary, którymi Bóg chce was obdarować. Duch tchnie, kędy chce. Często działa On w naszej codzienności i odmienia rzeczy dogłębnie. Potrzebujemy pokornego serca i modlitwy, by zauważyć Jego działanie.
Przyjęcie sakramentu jest tylko początkiem. Pielęgnujcie w sobie tę łaskę, by ona w pełni się rozwinęła. Celem naszego życia jest całkowite oddanie się miłości Bożej, czyli Duchowi Świętemu. Jesteśmy powołani doświadczyć głębi tej miłości, którą Bóg nas miłuje, oraz odpowiedzieć na nią miłością, to znaczy całym swym życiem. Im bardziej będziecie dzielili się tą miłością z innymi, tym bardziej ona będzie wzrastała. A więc nie tylko przyjmujmy dar Boży, lecz również hojnie dzielmy się jego owocami. Wtedy wasze serce nieustannie będzie pełne miłości.
Dzisiaj są wasze osobiste Zielone Świątki. Zarówno wobec apostołów jak i wobec nas plan Boży jest znacznie większy niż moglibyśmy sobie to wyobrazić, ale musimy się wsłuchiwać, dokąd Boży Duch nas prowadzi. Każdy chrześcijanin jest namaszczonym przez Ducha Świętego misjonarzem – ma nieść Chrystusa i Jego Dobrą Nowinę dla innych i aktywnie uczestniczyć w życiu i radości wspólnoty wiernych. Korzystajmy z darów Ducha Świętego i pozwólmy się prowadzić Duchowi Świętemu, oświetloną przez Niego drogą naszego życia i drogą posługi Kościołowi.