Czytamy Ewangelię z Franciszkiem: Do zamkniętego serca wiara nie przenika

12 Sierpnia
XIX Niedziela zwykła B
J 6,41-51
Już kolejną Niedzielę w liturgii Mszy św. czytamy krótki fragment z szóstego rozdziału Ewangelii według św. Jana, gdzie po dokonaniu wielkiego cudu rozmnożenia chleba, Jezus wyjaśnia ludziom znaczenie tego «znaku».
Ludzie szukają i słuchają Jezusa, ponieważ są zachwyceni cudem rozmnożenia chleba. Zamierzali wybrać Go na króla, ale kiedy Jezus stwierdza, że prawdziwym chlebem, danym przez Boga, jest On sam, wielu się gorszy, nie rozumie, i zaczyna szemrać, mówiąc: «Czyż to nie jest Jezus, syn Józefa, którego ojca i matkę my znamy? Jakżeż może on teraz mówić: „Z nieba zstąpiłem”». Wtedy Jezus odpowiada: «Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał», i dodaje: «Kto we Mnie wierzy, ma życie wieczne».
Papież Franciszek zwrócił uwagę, że właśnie te słowa Jezusa skłaniają nas do refleksji nad dynamiką wiary, która jest relacją. Relacją między osobami ludzkimi, to znaczy nami wszystkimi a Osobą Jezusa. W tej relacji decydującą rolę odgrywa Ojciec, i naturalnie także Duch Święty — który tu pozostaje anonimowy. Nie wystarczy spotkać Jezusa, aby w Niego wierzyć, nie wystarczy czytać Biblię, Ewangelię — to jest oczywiście ważne, ale nie wystarczające. Nie wystarczy nawet być świadkiem takiego cudu jak cud rozmnożenia chleba. Wiele osób, które chociaż na początku było w bliskim kontakcie z Jezusem, jednak ostatecznie Mu nie uwierzyło. Co więcej wzgardziło Nim a w konsekwencji skazało Go na śmierć. Należy zatem zadać sobie pytanie: dlaczego tak się stało? Czyż nie pociągnął ich Ojciec? Nie, tak się, niestety, nie stało, ponieważ serce tych ludzi było zamknięte na działanie Ducha Świętego. A jeśli i twoje serce jest zamknięte, wiara nie może do niego przeniknąć. Bóg Ojciec zawsze nas pociąga do Jezusa, ale to my otwieramy lub zamykamy nasze serca. Natomiast wiara, która jest jak ziarno rzucone w glebę serca, kiełkuje, kiedy pozwalamy się «pociągnąć» przez Ojca do Jezusa i «idziemy do Niego» z otwartym sercem, bez uprzedzeń. Wtedy jesteśmy zdolni rozpoznać w Jego obliczu oblicze Boga, a w Jego słowach słowo Boże. Dzieje się tak, ponieważ Duch Święty pozwala nam wejść w relację miłości i życia, która istnieje między Jezusem a Bogiem Ojcem. I w niej otrzymujemy dar wiary.
Z taką cnotą wiary – jak mówi Papież – możemy zrozumieć także sens «Chleba życia», który Jezus nam ofiarowuje. Możemy zrozumieć słowa Jezusa: «Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało, za życie świata». W Jezusie, w Jego «ciele» — to znaczy w Jego konkretnym człowieczeństwie — jest obecna cała miłość Boga, którą jest Duch Święty. Kto pozwala się pociągnąć przez tę miłość, idzie do Jezusa z wiarą, i otrzymuje od Niego życie wieczne.
Najświętsza Maryja Panna była pierwszą osobą, która uwierzyła w Boga, przyjmując ciało Jezusa. Uczmy się od Niej, od naszej Matki, radości i wdzięczności za dar wiary. Dar, który nie jest dany tylko dla mnie, ale jest darem, którym należy się dzielić: jest darem «za życie świata»!
Tekst został napisany na podstawie rozważania do Ewangelii wygłoszonego 9 sierpnia 2015 r. przez papieża Franciszka na placu św. Piotra w Watykanie.
www.popiežiausvizitas.lt